sobota, 20 sierpnia 2016

#14 Przyjmuję już zamówienia!

Dzień dobry :D

Jest to taki post informacyjny, gdyż przyjmuję zamówienia :) Maluję modele w skalach Classics (także źrebaki Traditional), LB i mniejsze. Maluję farbami akrylowymi i pastelami, a każdy model jest zabezpieczany matowym werniksem i ma nabłyszczane oczy. Ceny na początek nie będą wysokie, bo jestem początkująca. Cały czas staram się malować coraz lepiej :D
Chętnych zapraszam na kontakt mailowy: amilosz10@gmail.com
To by było na tyle ^^ 

Pozdrawiam,

~Ann

wtorek, 16 sierpnia 2016

#13 Nowy model!

Witajcie!

Jak sam tytuł wskazuje, przybył do mnie nowy koń - a jest nim biały Copperfox Finnigan. Przesyłka dotarła bardzo szybko! Jestem zadowolona ze wszystkiego :D

Oto zdjęcia na półce, nie chciało mi się już szukać dla niego tła :P



Wałach ma strzałki i kasztany, mięśnie, zmarszczki. Podoba mi się jego krótka grzywa. Jest też cięższy od Breyerów.



W porównaniu z Breyer Grullo Pinto, srokacz wydaje się taki mały! Finnigan jest bardzo duży, jak przystało na rasę Irish Sports Horse. 
Najgorszą rzeczą jest wybór maści - jest tak wiele pasujących opcji! Mógłby być ciemnym siwym jabłkowitym, ciemnym jelenim, jasnym lub ciemnym skarogniadym... Jeśli chcecie mi doradzić, jaką maść dla niego wybrać - piszcie! Pomalowałabym go sama, kiedy już malowanie ładnie by mi wychodziło.

Końcowe wrażenia: chłopak ma potencjał, dynamiczną pozę, uwielbiam go!

Pozdrawiam,

~Ann


niedziela, 7 sierpnia 2016

#12 Spotkanie kolekcjonerów w Warszawie

Witajcie!

W sobotę odbyło się spotkanie kolekcjonerów w Warszawie. Spotkałam się z Magdą z bloga The Black Horse oraz Olą z bloga Arrideo. Było to moje pierwsze takie spotkanie i bardzo się udało! Zobaczyłam piękne modele i poznałam naprawdę fajnych ludzi :) Bardzo dziękuję dziewczynom za mile spędzony czas!



wtorek, 2 sierpnia 2016

#12 Białe na czarnym, czyli co ostatnio zmajstrowałam...

Witajcie :)

Właśnie skończyłam malowanie gumowego konika. Dostał maść karosrokatą i jestem bardzo zadowolona z efektów. Może zabawka nie ma takich detali jak jej poprzednik, ale z nową maścią zyskała nowe życie.