Skończyłam malować płaskorzeźbę - konika. Dostałam go na obozie konnym i był biały, więc postanowiłam go pomalować. Nie jest zbyt poprawny anatomicznie, ale ma swój urok, szczególnie w nowej, gniadej maści.
Oto kilka zdjęć w trakcie pracy.
I gotowy koń :)
Nie za bardzo wyszły mi oczy. Są małe, więc trudno mi było je zrobić. Kopyta też nie są zbyt realistyczne, bo dalej nie umiem ich malować. Narysowałam im tylko kreski kredką akwarelową, ale efekt nie jest zadowalający.
Mimo wszystko lubię jego maść i myślę, że mi wyszedł :)
W wakacje postaram się robić dużo customów, które oczywiście będę tutaj pokazywać.
Co o nim sądzicie?
Pozdrawiam!
~Ann
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz